Nareszcie koniec tygodnia ... lista w radiu, robimy meksykańską falę witając pędzący asteroid, herbatka z imbirem ....
A jutro upragniona sobota, długa droga na południe, Kraków przed nami i upragnione spotkanie ...
Uwielbiam to miasto, chciałabym dotrzeć do miejsc znajomych i tych, które chcę poznać ...
Ech zobaczymy co przyniesie rzeczywistość ;)
Ja przed podróżą, a moje czapeczki dawno już pojechały w drogi dalekie i bliskie.
Dziś czapka dla Marioli, na zimowe ferie, do kurteczki ciepłej kolorem dobrana.
Szaraczek taki ma więcej warkoczy i jasno zielony, pastelowy pompon.
I śmiga sobie po górach ...
****************
Tak więc ja cała w skowronkach z utęsknieniem czekam jutra słuchając sobie dobrej muzyki na Trójce :)
Piosenka z listy LP3 ... Mela Koteluk
Dziękuje Wam za takie miłe słowa o naszych szarych sercach.
Pozdrawiam cieplutko i udanego tygodnia życzę :)
pompony są takie słodkie:)
OdpowiedzUsuńmasz rację słodkie są :)
UsuńI Tobie Olgo, szczęśliwej drogi i miłych wrażeń w Naszej dawnej stolicy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krys :)
UsuńUdał się szczęśliwie dojechać i wrócić ... było super !!
Pozdrawiam ciepło
Cudna czapka, warkocze i ten pastelowy pompon, fajnie razem wyglądają. Życzę udanego weekendu:) a Melę Koteluk mam od miesiąca w moich "uszach"- jej piosenki to małe cuda! Pozdrawiam ciepło. Ada
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńBardzo lubię jej piosenki.
Pozdrawiam serdecznie
PIĘKNA :))))))))
OdpowiedzUsuńp.s. zawsze chciałam tam mieszkać - wciąż wracam i potrafię przełazić po Krakowie cały dzień z radośnie rozdziawionym pyszczkiem :))))))
Usuń:)))))
Usuńmarzenie mieszkać w takim miejscu ... nam buźki też się śmiały bez ustanku :)))
Udanego weekendu życzę:) Kraków ma to "coś"....a czapa oczywiście cudna i trudno się w niej zgubić w tłumie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) hihihi pomponik nas wyróżni ;)))
UsuńUwielbiam jak jest więcej warkoczy!!:) Piękna!!! Z tym pomponem rewelacja:)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :) Ech.. tez bym wyskoczyła do Krakowa...
Ja warkocze lubię bardzo :)))
UsuńDziękuję, oj cudny ten nasz Kraków, cudny :)
Spokojnej podróży :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
Usuńpiekna!!! udanego weekendu kochana...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dziękuję :)
UsuńPozdrowienia ślę :*
Kocham Kraków, to jedyne takie miasto :).
OdpowiedzUsuńA czapka baaardzo optymistyczna .
Z lekka wiosną tchnie ...:))
Usuńuwielbiam takie czapy!
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńz zielonym?ok, ale z żółtym pomponem to wygladałaby rewelacyjnie,sama czapa jest świetna:)
OdpowiedzUsuńW sumie każdy pomponik pasuje, można by zrobić kilka i wymieniać hihihi żółty też super !!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmusiałam kliknąć coś nie tak bo komentarz był jakiś dziwny więc usunęłam i piszę raz jeszcze. Czapy szare tak mnie zainspirowały że dziś kupiłam szarą włóczkę i może coś spłodzę. Twoje są piękne , ja proponuję na pompon brudny róż - będzie rewelacja
UsuńŚmiało trzeba zrobić :)
UsuńBrudny róż też ślicznie, a jasnoróżowy już mam :)))
Wkrótce się pojawi :)
Piękna czapa:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńKocham takie czapy! Słodka jest!
OdpowiedzUsuńCudownego wyjazdu, buziaki♥
Dziękuję serdecznie :)
UsuńOj cudowny był, cudowny ... :)
Lindos e delicados trabalhos. Amei! Um abraço.
OdpowiedzUsuńObrigado por suas amáveis palavras. Sinceramente seu.
UsuńPiękna:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhaha ten pompon jest genialny! najlepszy jaki kiedykolwiek widziałam:) świetnie kontrastuje z szarością tej czapy:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
taki zieloniutki zwiastun wiosny ;))))
UsuńSłodziutka, do mojej narciarskiej kurtki też by pasowała... :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniała czapa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń