Ten wzór zdecydowanie zdominował moje robótki tegoroczne.
Pierwsza czapka powstała dla P. i od tej pory zrobiłam już kilka w tym fasonie i wzorze.
Prosty, uniwersalny, pasuje i dla niej i dla niego.
Komplet dla Gosi co to znamy się już pół życia ;)))
Czapka i otulacz, szal, komin ... jak zwał tak zwał, grunt, że spełnia swoją rolę.
Świetnie otula i ogrzewa w chłodne dni.
Włóczka nie gruba, ale cieplutka w kolorze perłowej szarości.
Poznajecie tą cudną akwarelę na zdjęciu wyżej .... tak, tak to Cudeńko od Maryś
Są przepiękne, kiedy rozpakowałam paczkę i zobaczyłam moją Piegowatą skakałam z radości jak małe dziecko :)
Kto jeszcze nie widział niech pędzi do zaczarowanego sklepu Czary Maryś
Moja Marce ma swoją o wdzięcznym tytule ... Kto mi dał skrzydła.
Mati ma inne cudo, ale o tym będzie w osobnym wpisie ;)
Dziś mam dylemat muzyczny ....
więc pierwsza piosenka od mojej Marce
a druga od mojego P. zespół z Danii, dla mnie nowość ...
Dziś niespieszny piątek ... ciut odpoczynku, jutro dziergania ciąg dalszy.
Miłego wieczoru Wam życzę i pozdrowienia ciepłe ślę :)