Czas pędzi nieubłaganie ... ani się człowiek dobrze nie obejrzał za Bożym Narodzeniem,
a tu już Wielkanoc ...
U mnie w tym roku spokojnie, bez gonitwy, bez pośpiechu.
Zostało jeszcze troszkę gotowania, pieczenia, ale w sumie to sama przyjemność.
Ważne, że ten czas bez nerwów, bez nadmiernego spinania się,
z czasem na kawę i chwilkę przyjemności.
Powyciągałam zajączki, kurki i aby troszkę ozdobić dom uwiłam swój i ozdobiłam kupiony wianek.
Delikatnie, bez nadmiaru ... naturalnie.
W tym tygodniu przyszła wcześniej zamówiona książka o kwiatach .
Dla miłośników florystyki raj , mnóstwo inspiracji i ciekawych wiadomości :)
Polecam serdecznie :)
Kilka gałązek, troszkę bluszczu, piórka, jajeczka i wianek gotowy.
Teraz można je powiesić i cieszyć oczy.
**********
Co prawda to bardziej pastorałka , ale podoba mi się ... i myślę, że na te Święta też pasuje ...
Uśmiechajcie się szeroko, cieszcie z maleńkich przyjemności
i każdej chwili spędzonej z tymi których najbardziej kochacie ....
Życzę Radosnych Świąt Wielkiej Nocy !!