wtorek, 26 lutego 2013

Pastelowe pompony ....


Zima powoli, bardzo powoli zbliża się ku końcowi ... opornie jej to jakoś idzie,
ale co się odwlecze .... jak to mówią ....
U mnie plany zazwyczaj się odwlekają.
Czapki z pastelowymi pomponami miałam w głowie już od ubiegłej wiosny,
  jednak dopiero w drugiej połowie zimy mogłam zrealizować swe plany.
Lepiej późno niż wcale.

Czasu na robótki mam niewiele i nie wszystkie pomysły jestem w stanie wprowadzić w czyn.

Tak więc kończę ten zimowy sezon czapeczką, którą właściwie powinnam go rozpocząć ;)
Troszkę mi szkoda, bo czapki to jest to co lubię robić najbardziej.
Pani czapeczka ... hihihi

Dziś więc ostatnia.
Antracytowa  czapka w moje ulubione warkocze i pastelowy pompon.
A właściwie dwa pompony, bo przecież pompon można odwiązać i zamienić -
 na inny kolorek w razie potrzeby czy kaprysu ;)









Na pompony jeszcze kilka pomysłów mam więc z nimi się nie rozstajemy ;)

********************





Udanych dni następnych i byle do wiosny .... :)



niedziela, 24 lutego 2013

Czapki smerfetki w warkocze ...


Drugi tydzień ferii minął błyskawicznie.
Weekend miałyśmy już dawno zaplanowany, ale jak to u mnie bywa - plany się nie sprawdzają ;)
Wybrałyśmy się do Warszawy ... było wesoło, mało przewidywalnie i zimno ... brrrrr
Kiedyś napiszę o naszej wyprawie ...
Wróciłyśmy padnięte i dzisiejszy dzień był dniem odpoczynku :)
Pod kocykiem z pyszna kawą ...

Zimno jeszcze na dworze, więc czapki przez najbliższy tydzień będą potrzebne.

Smerfetki w warkocze szczególnie upatrzyły sobie młode panienki.
I tak dla córek Anetki powstały dwie w kolorze ecru z pomponami - pokazywałam je już kiedyś.
To były pierwsze czapeczki z pomponami.







Ten sam wzór, ciut inne warkocze i  kolor  - melanż szarości. Ta bez pompona ;)


W następnym wpisie już ostatnia czapeczka w tym zimowym sezonie.
Nie będę Was już nimi nękać.
Spokojnie zajmę się wiosennymi tematami ;)

*********

A dziś piosenka, która kiedyś często gościła u nas w domu i bardzo miło się kojarzy ...



Udanego tygodnia życzę wszystkim :)


 

czwartek, 21 lutego 2013

Czapki dwie ... w Londynie


Jakiś miesiąc temu ciocia moja poprosiła o zrobienie czapek.
Cala rodzinka już paraduje i córka co to w kraju bywa nie za często,
 upomniała się, że też chciałaby .... taką szarą z granatem co warkocze i pompon ma.
A przy okazji dla koleżanki co z bardzo ciepłych, dalekich krajów pochodzi,
jasną z warkoczem i kwiatuszkiem granatowym.

Nie są zbyt grube, bo w Londynie śnieżyce takie jak w zeszłym miesiącu,
to wydarzenie dość osobliwe ;) 

I oto co mi wyszło ...
Kwiatuszkowa ...






Pomponiasta ...
 

 

I tak oto czapeczki dwie spacerują ulicami tego pięknego miasta ....


**********

Lubię ten nasz zespół o obco brzmiącej nazwie.



Wszystkiego dobrego Kochani za końcówkę tygodnia ... zobaczymy co przyniesie ...
Pozdrawiam ciepło :)


wtorek, 19 lutego 2013

Turkusowa czapa na ferie ... pompon i napis



Czemu wszystko co dobre zbyt szybko się kończy ... i pozostaje niedosyt ...
Ciężkie te dni pierwsze, a właściwie dnia kawałek ...
Weekend udany ... bardzo dziękuję za wszelkie dobre słowa i życzenia - spełniły się :)
Kraków jest cudny, nawet kiedy pogoda nie sprzyja.
Napiszę kiedyś o spacerze naszym ...
 
No cóż dziś już rzeczywistość nie powiem, że szara, bo w moim przypadku ;)
 zabrzmiałoby to przekornie, dziś mocno biała bo zasypało nas na nowo ... zima trzyma !!
Ferie trwają, dzieci się cieszą, narty, sanki, łyżwy poszły w ruch :)

Dziś kolejna czapeczka, która śmiga po górach.
Tu napiszę sprostowanie do ostatniej z zielonym pomponem,
 w góry wybierze się niebawem, na razie na lodowiskach się ślizga ;)
Dzisiejsza - to już sprawdzona wiadomość, paraduje po naszych cudnych górach.
Kolor dobrany do nowej kurtki, ciemny turkus i czerń.
Pompon i super modny napis, na życzenie panny Niny :)











**************

Dziś zasłyszana tak się jakoś przykleiła  ... a i miasto piękne ...



Miłej reszty tygodnia dla wszystkich :)


piątek, 15 lutego 2013

Czapka szare warkocze i .... pastelowy, jasny pompon


Nareszcie koniec tygodnia ... lista w radiu, robimy meksykańską falę witając pędzący asteroid, herbatka z imbirem ....
A jutro upragniona sobota, długa droga na południe, Kraków przed nami i upragnione spotkanie ...
Uwielbiam to miasto, chciałabym dotrzeć do miejsc znajomych i tych, które chcę poznać ...
Ech zobaczymy co przyniesie rzeczywistość ;)

Ja przed podróżą, a moje czapeczki dawno już pojechały w drogi dalekie i bliskie.
Dziś czapka dla Marioli, na zimowe ferie, do kurteczki ciepłej kolorem dobrana.
Szaraczek taki ma więcej warkoczy i jasno zielony, pastelowy pompon.
I śmiga sobie po górach ...







 ****************

Tak więc ja cała w skowronkach z utęsknieniem czekam jutra słuchając sobie dobrej muzyki na Trójce  :)
Piosenka z listy LP3 ... Mela Koteluk



Dziękuje Wam za takie miłe słowa o naszych szarych sercach.
Pozdrawiam cieplutko i udanego tygodnia życzę :)



środa, 13 lutego 2013

Drewniane serca ... szare


Tego święta co to go pełno wszędzie specjalnie nie obchodzę,
ale w tym roku miałam okazję kartkę z sercem wysłać.
Co prawda już dwa tygodnie temu,
 no bo czy to akurat jedna data w roku co by osobie wyjątkowej swe uczucie okazać ....
A listy wysyłać i dostawać to ja lubię barrrrrrrrrrrrdzo ;)


No więc dziś z lekka jakby w temacie o sercach będzie mowa.
W ubiegłym roku pokazałam serduszka z dzianiny.
Dziś drewniane.
Wycięte ze starych desek, z lekka sfatygowane czasem, o takie to ja lubię najbardziej !!!
Zrobione we dwoje, z miłością i uzupełnianiem się .... ot takie nasze ...






To sobie oglądałam, obracałam a ono mi ciach pękło, więc zszywacz poszedł w ruch i poskładałam, mam kolejne ulubione po przejściach ...




To jeszcze nie wszystkie ... ale post byłby za długi.
Pokażę je przy innej okazji.

*************



Pozdrowienia przesyłam wszystkim serdeczne, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Udanej reszty tygodnia .



poniedziałek, 11 lutego 2013

Ferie ... męska czapka na narty - neon




Zaczęły się u nas ferie .
Pogoda średnio dopisuje, ale to czas kiedy można się wybrać w góry.
Na narty, sanki, jabłuszka ....te do ślizgania oczywiście, no i łyżwy.

Przed takim zimowym wyjazdem powstała męska czapka. 


Dla pana, który z włóczką ma bardzo dużo do czynienia.
Wydawałoby się prosta rzecz ... nic bardziej mylnego.
Robiłam ją chyba z pięć razy, robiłam i prułam, a ona mi rosła jak na drożdżach.
Pierwszy raz używałam takiej włóczki . 
Jest grubiutka i mięciutka.Trzeba ją robić na drutach rozmiar 10, to grube druciki. 
I cierpliwie z nią współpracować ;)

Prosta męska czapka, niby nic ....ale coś w sobie ma ...
Moją ukochaną szarość rozświetlają i ożywiają turkusowe - neonowe cieniowania.
Koniec końców zrobiona i pojechała na zimowe szaleństwo  ;)
Na stokach lepiej używać kasków, ale już poza - jak najbardziej polecam takie nakrycia głowy.





To nie ostania moja czapa, która wybrała się w góry,
 ale mamy dwa tygodnie ferii, więc zdążę jeszcze innym razem pokazać Wam pozostałe ;)

****************
 I tak niebiesko troszkę ....



 Miłego tygodnia ....
Pozdrowienia serdeczne :)


sobota, 9 lutego 2013

Szara czapka z miętowym, pastelowym pomponem ... poduszeczki w kropeczki


Pisałam kiedyś o wymianie z Paulinką naszą Groszkową Panienką :)
Robiłam dla niej szarą czapeczkę z błękitnym pomponem. 
Czapka bardzo spodobała się siostrze Pauliny,
więc na jej prośbę  zrobiłam drugą, podobną, troszkę krótszą, z miętowym - blado turkusowym, pastelowym  pomponem.
Co by nie leciała do Pauliny w samotności, zmajstrowałam do towarzystwa serduszko ;)







Paulina uszyła dla mnie dwie poduszeczki w paseczki i groszeczki z miętowymi guziczkami :)
Dwie, a możliwości moc !!!









Śliczne są prawda ?

********************

Po niespiesznym piątkowym wieczorze, spokojna sobota ...
Sprzątanie, dzierganie, zdjęcia ... walczymy z wirusami ... i zajadamy ....
Specjalnie dla pewnej chrustolubnej Osóbki ... ;)))




*******************

Taka nowość z Trójki chodzi mi po głowie, z lekka francuskie brzmienie, a pani z Norwegii ...
Najlepsze, że zawsze puszczają to jak jadę do pracy i jak tu zapisać sobie tytuł, kiedy kierownica przeszkadza ...;)))



Miłego weekendu życzę Wszystkim :)

Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich pierwszych rękawiczek, jesteście kochane :***

Pozdrawiam ciepło


czwartek, 7 lutego 2013

Granatowe rękawiczki z klapką ....



Jakiś czas temu napisała do mnie Iza.
Pewnie jest Wam znana.
W jej życiu dominuje pewien zestaw kolorystyczny : czerwień, biel, granat i wszystkie odcienie niebieskiego.
Dom, stroje - wszystko w tych kolorach.
Wychodzi jej to pięknie :)
Podoba mi się taka konsekwencja w kolorach życia i bardzo lubię do niej zaglądać.

Poprosiła mnie o zrobienie rękawiczek.
Wybór koloru wcale mnie nie zdziwił - padło na granat.

I co tu począć, kiedy nigdy wcześniej rękawiczek się nie robiło ?
Czas się nauczyć !!
Zawsze jakoś nie było mi do tego po drodze ... a tu taka prośba.
Chyba czekałam na taki impuls ;)
5 drutów mam od mojej Mamusi i instruktora w jej osobie, więc do dzieła.
Troszkę mi to zajęło - Iza była cierpliwa i po kilku wieczorach ... zrobione.
Rękawiczki z jednym palcem i nakładaną " czapeczką", łatwiej coś zrobić na zimnie, a reszta ręki nie marznie :)
Dodałam delikatną kokardkę przy szydełkowym guziczku.






Iza ma małego synka o wdzięcznym imieniu Yosiel, dla niego szare filcowe serduszko z dodatkiem czerwieni i granatu.





Dzisiaj mamy tłusty czwartek.
Moja Mamusia upiekła pączki .... są przepyszne !!!
Ja tam za pączkami nie przepadam, ale raz w roku i do tego takie domowe ... mniam ;)
A nie wiem czy wiecie, że pączki w tłusty czwartek nie tuczą !!


***********





Zima dziś wróciła do nas , bielutko się robi.
Ręce marzną ...
Wirusy grasują i rujnują plany ....
A miał być taki piękny weekend ....  trzeba będzie plany zmienić ...
Chyba zjem pączuszka jeszcze jednego dla poprawienia humoru, a co !!!


Częstujcie się pączuszkiem i do następnego razu :)







Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...