Sobotni dzień Matki minął pod znakiem pieczenia, gotowania i zmiany wystroju w pokoju Matyldy.
Kilka lat temu okazało się , że Matylda ma uczulenie na kurz,
wtedy szaleństwo - wymiana podłóg, materacy, zasłonek, nie mogło być nic co go gromadzi.
Firanek nigdy nie miałam, podobają mi się takie proste,długie leżące na ziemi,
ale to sprawdza się tylko w dużych oknach, a że ja takowych nie posiadam firanek nie było.
Matyldę na szczęście udało się odczulić, ale moje okna i tak już zostały bez dekoracji z tkanin.
Teraz Mati narzekała, że za jasno ma w pokoju o poranku,
więc wygrzebałam stary drewniany karnisz - mąż pobielił.
Znalazłam też lniane zasłonki, aby bardziej je dopasować do nowego wystroju
- poszła w ruch maszyna i szydełko.
Zrobiłam szydełkowe opaski i kwiatuszki na sznureczkach.
Powiesiłam też skrzydełka - prezent od Snow, pasują idealnie :)
I tak oto powstała nowa szata okna.
Na noc zsuwamy i słonce o poranku już nie przeszkadza ;)
Pozdrawiam wszystkich życząc udanego tygodnia .
Ps. Jedno mi tylko nie pasowało w tej szacie okna,
kółeczka od karnisza, dziś wymieniłam je na nowe, białe i teraz już wszystko gra ;)
Przepięknie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba - pięknie ubrane okno :)
OdpowiedzUsuńślicznie wymysliłaś z tymi zasłonkami;-))))bardzo delikatne i pieknie wyglądają szydełkowe ozdoby;-)))pozdrawiam serdecznie;-))))
OdpowiedzUsuńcudnie to wszystko ze soba wyglada :) gratuluje pomyslu :)
OdpowiedzUsuńMała chwila a jakie zmiany.Twoje kwiatuszki pasują na prawdę wszędzie ,łamią chłodne w wyrazie np. firanki.Pozdrawiam i podziwiam
OdpowiedzUsuńwspaniale, serio, piekne okienko a i laurka wspaniała. ps mąż pobielił ?? ekstra mąż !!!! mój jak ja bielę mruczy jedynie pod nosem " żesz, picasso się znalazł .. " :-)
OdpowiedzUsuńJa swojego zaraziłam tym bieleniem ;) więc nie marudzi ;)
UsuńBuźka :*
Wszystko piękne, zasłonki, parapet, aniołek i cała reszta:) Kwiatuszki śliczne, takie słodziutkie, ślicznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło:)))
OdpowiedzUsuńPiękne, delikatne zasłonki...Bardzo ładne masz okna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadne to może one i są, ale kiedy trzeba je odmalować - ciężka praca, ale cóż taki urok drewnianych okien ;)
Właśnie, mają swój urok, a praca... Sam wich widok poźniej rekompensuje trud malowanka :)
UsuńRed
Olgo sliczne...ja też uwielbiam prostote, Twoje zasłony z tymi delikatnymi kwiatuszkami wyszły rewelacyjnie!!! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOlgo, śliczne te wiszące kwiatuszki. Wyszło bardzo, bardzo ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Kochane za tyle ciepłych słów.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Śliczny wystrój okna ,fajne te szydełkowe kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńprzepieknie! kwiatuszki sa tak delikatne,ale dodaja olrzymiego uroku i takiej lekkosci i dziewczecosci.bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńFirany lniane pięknie wyglądają https://www.poduszka.com.pl/firany-c-57.html. Ślicznie.
OdpowiedzUsuń