Czasem w życiu tak się zdarza,
że spotykamy kogoś na swej drodze i od razu czujemy się tak jakbyśmy znali się całe życie ...
Czasem słowo wystarczy, czasem gest, myśl dobra ...
i czasem przynosi to niespodziewane owoce ... spotkania miłe, niecodzienne,
takie co to się całe życie potem pamięta i w sercu zostają ogrzewając ciepłem wspomnień ...
a czasem to i owoc materialny jest, co to w głowie jednej się zrodził a rękami drugiej zmaterializował się ...
no tak to czasem jest ... i tak to właśnie było.
Powstały w głowie Maryś aby dodatkiem do jej Omotanej były.
Takie a nie inne, wałeczkiem zaczęte, lekko nonszalanckie, ciut przy duże, z pomponem, wzorem surowym robione ...
robiłam jak umiałam, cały początek jesieni a co mi wyszło .... oceńcie sami.
Maryś dała im nazwę Oczapka :)
Matylda moja Omotaną zachwycona, gdyby tylko się dało chodziła by w niej na okrągło :)
Owe czapeczki tak jak cuda i cudeńka wszelakie w sklepie zaczarowanym można nabyć.
Kolory dobrane do Omotanych.
Ecru - śmietankowa i beżowa - kawa z odrobiną mleczka :)
I pompony - broszki aby Omotaną sobie zapiąć czasem.
Ostatnie zdjęcia z wczoraj, tak już podszyte leciutko magią zbliżających się świąt :)
***********
Dziś taka niedziela dla mnie, niespieszna, to i muzyka którą lubię najbardziej ...
Bardzo dziękuję za wszystkie dobre słowa, które zostawiacie pod postami.
To bardzo motywuje :)
Dobrego tygodnia życzę Wszystkim.
Fantastyczny zestaw! Idealnie dopasowany, a może .... opasowany :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że gdyby nie O-Olga byśmy się nie spotkały... Ja tylko dla niej mknęłam na tę Żurawią :) :) :)
Usuńp.s. Marce niech mi zdjęcia podeśle dla wspomnień
warto było te kilometry pokonać dla tych kliku chwil, kilku pięknych chwil ....
Usuńprzekażę Marce oczywiście :):*
Polanka - o to to to ;))
Cudowne wszystkie! I cudownie pokazane!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńJa się wcale nie dziwie, że Matylda zachwycona :) Świetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńWidać, że ją bardzo cieszy jego posiadanie :)
UsuńBoskie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOlga, gdyby nie Twój talent i serce nic by sie tak nie OMOTAŁO, nie OCZAPKOWAŁO i nie OMAMIŁO, a trwa i trwa i pomysły same pukają do głowy - jeszcze nie jedno razem ♥
OdpowiedzUsuńEch Maryś skarbnico pomysłów cudnych, z największą przyjemnością ♥
UsuńFantastyczny zestaw. Oczapka iscie holywodzka- modna skubana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko w imieniu swoim i pomysłodawczyni :)
UsuńCudna czapeczka ♥ a i omotana zachwyca :) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :**
UsuńNieustannie podziwiam Twoje czapeczki - piekne!!!!
OdpowiedzUsuńZ serca dziękuję :*
UsuńOlgo, pięknie ubrałaś w słowa te złote nitki porozumienia, czucia wspólnego... A efekty są zachwycające. I więcej życzę Wam tak pięknych owoców, które powstają z tej samej częstotliwości odczuwania. Twoje czapki jak zawsze "idealnie moje" a ta z wałeczkiem sam miód!
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie zdjęcia wręcz magiczne. ♥♥♥
ściskam serdecznie!
dominika
Dominiko starałam się jak umiałam, choć nie zawsze słowa potrafią oddać istotę rzeczy ... Maryś ma już głowę pełną pomysłów wszelakich :)
UsuńO ten wałeczek właśnie Maryś chodziło, o ten wałeczek :)
Prawda, że z lekka świąteczne ...
Uściski i dla Ciebie :**
pięknie sie prezentują
OdpowiedzUsuńOlga przepiękne czapy i te kolorki to dla mnie bajka! :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, takie połączenie kawy i mleczka ;)
UsuńI fajne to że podwinięta wałeczkiem i że odpinany pompon fajne i beż z bielą uwielbiam w duecie:))) I Wasz duet równie mocno, jesteście niesamowite!
OdpowiedzUsuńEwuniu za te wszystkie Twoje słowa dziękuję z serca całego :**
Usuńz przyjemnoscią podglądam jak pieknie rozwijasz swoje talenty! a do warkoczy w wełnianych wzorach całe zycie mam słabość. ps. nie myslałaś takiej poszewki na poduszę zrobić ? Jakbys myslała, to poprosze o wycenę :) białej, lub czerwonej :D 45cm na 45 cm ;)
OdpowiedzUsuńech te warkocze ja też uwielbiam .... poduchy powiadasz, już kiedyś robiłam :)
UsuńNapiszę mail :)
o jaki piekny z Was duet i czapy superowe !
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :*
UsuńZestaw cudny taki do pozazdroszczenia;) i ten duet kolorystyczny taki mój zaraz po szarościach;) śliczności;)
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana;*
Dziękujemy serdecznie Justynko :)
UsuńŚciskam ciepło :***
Cudne! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziwne nie jest, że Oczapka :))) Jesteś Mistrzynią!
OdpowiedzUsuńOleńko dziękuję z całego serca :**
UsuńCudne czapki, brawo ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam :)
UsuńPrzeglądam wszystkie posty od początku i nie mogę wyjść z podziwu, że na tyle czapek które powstały każda jest inna niepowtarzalna. W takiej czapie to nawet w największe mrozy cieplutko. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, staram się pokazać coś nowego, innego :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Oleńko, czapki z głów przed Tobą i Twoimi Cudami:)))
OdpowiedzUsuńJa do drutów zawsze miałam dwie lewe ręce....i krzywusy zawsze mi wychodziły, więc tym bardziej nieustannie z wielkim podziwem na Cuda zerkam:)))
A Maryś....nie znam osobiście...ale Ona jest jak Magiczny Motyl....i Duch Dobry, który sprawia, że każdy z nas czuje się Wyjątkowy....:)))
...ostatnie zdjęcie ma w sobie ciszę magiczną....brawo dla "łapacza chwili...":)
Oluś dziękuję za takie piękne słowa :**
UsuńMaryś ... masz rację, zgadzam się z Tobą w 100%, ma w sobie coś magicznego ... :)
Wiesz, że mnie też się tak zdawało ... cisza, masz rację cisza :)
Czapucha świetna na dodatek w moich ulubionych kolorkach :)
OdpowiedzUsuń