Babcine kwadraty retro ... powstają z nich poduchy, pledy ... i ja uległam ich urokowi.
Bardzo miło się je robi, w planach mam poduszkę może pled ... ale na razie zaczęłam od mniejszej formy.
Powstała na zamówienie girlanda - w kolorach fiolet, niebieski, szary i biały.
Lato przywitało nas piękną pogodą i temperaturami iście tropikalnymi.
Ja tam nie narzekam , trzeba się cieszyć i korzystać.
Lato to też spora ilość imprez plenerowych i koncertów.
W tym roku wyjątkowo dla mnie i mojej rodzinki - amatorów muzyki alternatywnej, łaskawa:)
Chciałoby się być prawie na każdym z letnich festiwali, ale cóż ilość urlopu - mocno ograniczona...
Ale okazuje się, że i w Częstochowie coś nam się trafiło ;)
Moja Marce wyciągnęła mnie na Festiwal Kultury Alternatywnej FRYTKA OFF.
Pierwszy dzień, koncert zespołu Fair Weather Friends,
Momofoko ze Szwecji - nie znałam wcześniej,
Momofoko ze Szwecji - nie znałam wcześniej,
przesympatyczni młodzi ludzie, którzy widać że wspaniale bawią się muzyką :)
I Julia Marcell - bardzo dobrze brzmi na żywo.
W sobotę Kim Nowak - mocne gitarowe granie
i Maria Peszek - wulkan energii.
i Maria Peszek - wulkan energii.
Przeprawa przez działki zakończona skokiem przez płot ... hihi wieki tego nie robiłam ;)
Pierwszy letni weekend minął mi w mocno wakacyjnym klimacie w lekkim kolorze blue.
Letni czas uwielbiam też za zapach kwiatów i krzewów.
Kiedy wracam wieczorem do domu, przy wejściu wita mnie cudny zapach ...
Zapomniałam jak nazywa się ten kwiat, ale pachnie cudownie.
Do tego lawenda w skrzyneczkach ... lato w pełni ...
******************
Piosenka z pierwszej płyty Momofoko
Przede mną kolejny ciężki tydzień, ale już w niedzielę sama radość :)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione pod postami słowa.
Życzę Wszystkim ...
Pogoda rzeczywiście iście letnia i wakacyjna!!!
OdpowiedzUsuńGirlanda wspaniała i te kolorki cudnie połączone!!!
Pozdrawiam cieplutko
Nawet na wspomnienie o niej jakoś jaśniej się robi :)
UsuńBuziaki :*
Przesliczna ta girlanda! Takie "moje kolorki":) A ten kwiatek jest niezwykły- wyglada troche jak pieciopłatkowy bez:P
OdpowiedzUsuńbuziaki Olgo!
:) Pachnie jak ... słodki miód, tak przynajmniej mi się wydaje :)
UsuńPozdrwiam serdecznie:*
Po liściach poznaję że to pewnie heliotrop-pachnie tak trochę jakby wanilia.Pozdrawiam. Justyna
Usuńśliczna girlanda. szczerze mówiąc ( a raczej pisząc :D) masz rację jeśli chodzi o urokliwość tych kwadracików. Ja też planuję się nimi zająć :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Prawda, że urokliwe ;)))
UsuńTe kwadraty mają coś w sobie :) Wczoraj wymyśliłam kocyk dla dzidziusia kuzynki, jeden wielki kwadrat, łączenie małych kawałków i chowanie nitek doprowadzało mnie do szewskiej pasji :) Oluś - koncertowo tak trzymać :)))
OdpowiedzUsuńWidzisz Kochana to też jest dobry pomysł, no cóż ja chyba się jednak zabawię niteczkami ;)))
UsuńTak jest Oluś, lato wyjątkowo łaskawe w okazje do koncertowania :)
Olga-w pt siedizałam późno w nocy i sobie machałam szydełkiem(machałam a nie syzdełkowałam bo szydełkować nie umię), i o ile podstawowy łańcuszek już opanowąłam to pójście krok dlaej to już inna bajka, nie potrwie zrobić poółsłupka.Gdzie można podpatrzyć jakis czytelny kurs, ktory nadałby sie dla takich jak ja-niereformowanych pod względem drutów cyz szydełka?Ja sie zastanawiam jak to mozliwe,ze prawie kazda dziewczyna w moim wieku pryznajmniej w dzieciństwie sie tego uczyła a mnie całe to szczęście ominęło:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko spróbuj tutaj : http://www.youtube.com/results?search_query=szyde%C5%82kowanie+krok+po+kroku&oq=szyde%C5%82&gs_l=youtube.1.1.0l10.5011.7807.0.10234.6.6.0.0.0.0.178.842.0j6.6.0...0.0...1ac.1.11.youtube.rEdQgGKanLw
Usuńja to akurat taki szydełkowy samouk, bo na drutach to nauczyła mnie Mama :)
Zdolna z Ciebie Kobietka na pewno szybciutko się nauczysz, buziaki :*
piękna girlanda.. ;)
OdpowiedzUsuńa ja czekam aż moja lawenda wyda na świat kwiatuszki ;)))
Moja w tym roku pięknie już kwitnie, radosnego oczekiwania ;))
Usuńsuper! zdolniacha z Ciebie:) girlanda jest prześliczna:))) i te kolorki...
OdpowiedzUsuńno i same zdjęcia kwiatów! rewelacja...:))) buziaki
Tak mi się liliowo- lawendowo porobiło ;))))
UsuńŚciskam :**
Olcia ależ mi się podoba Twoje koncertowanie!Jak dobrze się tak oderwać w zupełnie innej formie od całego tygodnia, hmm:))) Zdaj relacje z Peszek.
OdpowiedzUsuńGirlanda jak zawsze rewelacja, pled w takich kolorach...hmmm będzie bosko!
sciskaaammmm mocno!
Ewuś, oj dobrze cieszę się, że Marce mnie namówiła :)
UsuńPeszek - wulkan energii, głos mocny, zespół zgrany, drażnią mnie niektóre teksty i zachowania, ale ogólne wrażenie bardzo dobre, koncertowo - super !!!
Buziaki :***
Girlandę popełniłaś śliczną, taki spokój z niej bije. Miło czytać, że u Ciebie wszystko gra, niech te zapachy Cię nie opuszczają. Miłego!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, wzajemnie wszystkiego dobrego :**
Usuńwidac ze u ciebie lato .. bo twoje robótki nieco jasnieszych barw nabraly ;) dawno juz nie byłam na koncercie( innym niz mojego męza ) . niech no syn od cyca sie odczepi.. odbije sobie ;)
OdpowiedzUsuńhihi Iza, ale za to jak Twój Mąż gra !!!
UsuńKoncertowanie non stop ;)))
U Was tyle możliwości wokół, nie to co u nas .... ;)))
serdecznie pozdrawiam
Ale powiem lata, aż się rozmarzyłam, super to opisałaś :)
OdpowiedzUsuńGirlanda jest świetna, aż mnie korci by spróbować zrobić z takich kwadracików kocyk dla mojej małej, Pozdrawiam :)
Śmiało Kochana na pewno wyjdzie pięknie :)
UsuńLato uwielbiam, choć robótkowo mało się u mnie wtedy dzieje ...;)
Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam babcine kwadraty, ostatnio nie mam czasu na szydełkowanie:( mam nadzieję że na jesień znowu powrócę do tego;)
OdpowiedzUsuńMasz rację u mnie lato też mało robótkowe ;)
UsuńFajny początek lata:)a girlanda super:)
OdpowiedzUsuńElu mnie też się to lato już bardzo podoba, mimo że to dopiero pierwsze dni ;))
UsuńOluchno, Twoje babcine kwadraty już podziwiałam na fb - śliczne! A wiesz to takie Twoje kolorki, więc pewnie przyjemność tworzenia miałaś podwójną, co...? :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że taki muzycznie bogaty sezon przed Tobą. Baw się dobrze, skacz przez płoty tylko ostrożnie i czekaj do radosnej niedzieli! A może jeszcze w międzyczasie coś miłego się u Ciebie wydarzy, czego oczywiście życzę Ci serdecznie!
dużo radości!♥
dominika
Rzeczywiście Domi, kiedy robi się coś co się lubi jakoś tak przyjemności więcej :)))
UsuńSkok przez płot zupełnie nieprzewidziany był ... do tego buty na koturnach zupełnie temu nie sprzyjają ;))))
Tydzień mam bardzo mocno zajęty, ale niedzieli czekam jak kania dżdżu ....;))))
Tobie Kochana również radości jak najwięcej :*
Taki pledzik z tych kwadracików to byłoby coś! :) Koncertu Kim Nowak, Marii Peszek i Julii Marcell szalenie zazdroszczę. O Momofoko i Fair Weather Friend nie słyszałam. Chyba pora to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńo tak, może kiedyś mi się uda ;))
UsuńFajnie grają, mnie bardzo przypadli do gustu :)
Ciekawy sposób na dekorację, a girlandy szydełkowej (dobrze mówię? :) jeszcze nie widziałam. Super zaczęłaś letnią porę, co jest jeszcze tak wakacyjnego, jak koncerty w plenerze :)
OdpowiedzUsuń:) szydełkowa jak najbardziej, ciekawie zdobią wnętrze ...
Usuńhihi chyba tylko leżenie na plaży :)
O tak, racja! Jak ja tęsknię za szumem morskich fal... Ach, kiedy mnie znów zaniesie nad morze, w najbliższym czasie się nie zanosi :P Pozdrawiam cieplutko! :)
UsuńFantastyczne zdjęcia! :) Taki wypad, to świetny pomysł na relaks i oderwanie się od obowiązków :) A girlanda, extra! Pozdrawiam cieplutko, S.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię koncertowe granie, nie tylko plenerowe, ale to plenerowe z wakacjami mi się kojarzy najbardziej :)
UsuńUściski :)
Oj pojechalabym na jakis koncert... Chyba musimy cos wyczaic:))
OdpowiedzUsuńU nas niebawem reggaeland, jesli akurat bedziemy w tym czasie (a nie uda sie wyjechac na urlop) to pewnie sie wybierzemy:)
Usciski kochana:)))
Na pewno coś znajdziecie ... oferta bogata :)Warto skorzystać jeśli coś fajnego grają na miejscu.
UsuńBuziaki :**
Do kwadratów mi jakoś nie po drodze, ale koncert Peszek? Zawsze!!!! Zazdroszczę:)))
OdpowiedzUsuń;)))może i do Łodzi zawita ;))
UsuńFestiwale mają cudowny klimat :) widać po zdjęciu, że wypad bardzo udany. Girlanda prześliczna!
OdpowiedzUsuń:) o tak bardzo :)
UsuńDziękuję serdecznie :)
Ach te kolory,cudne połączenie,jak dla mnie!Już sobie wyobrażam,że jak się rozpędzisz,to cały dom nakryjesz babciną kołderką:))Buziaki
OdpowiedzUsuńhihihi oj Izuś chyba za mało czasu mam ... albo zejdzie kilka latek ;)))
UsuńŚciskam ciepło :)
Olgo, cieszę się, że do mnie zaglądasz! Dobrze, że się przypominasz. Jesienią będę chciała u Ciebie zamówić czapeczkę :)
OdpowiedzUsuńZaglądam ... nie zawsze ślad zostawię, ale zaglądam :)
UsuńZapraszam serdecznie:)
A to juz zaraz ta niedziela, ja wpadam tak z nienacka, ale jak tylko widzę kawałczki Ciebie na fotografii - to mi się od razu chce biec kilometry i ściskać Cię. Dobrej niedzieli i tygodni lekkich jak piórko (a babcine to sama wiesz 'człowiek by łyżkami jadł')
OdpowiedzUsuńUściski :)***
Maryś w samą porę ... bo nieoczekiwanie TA niedziela się przesunęła na następną ... niestety ... ściskanie i przytulanie nawet na odległość bardzo wskazane;)
Usuńoj z babcinymi nie tylko kwadratami to już tak jest, nigdy dość ;))
Dobre myśli ślę :**