Dzisiejszy post taki mało twórczy będzie ...
Bardziej o ciągłym pospiechu i braku czasu ...
Staram się w tej zwariowanej rzeczywistości łapać chwile, momenty aby całkowicie nie zatracić radości z małych,
czasem mocno ulotnych zdarzeń ...
Zabrałam swój " Czas odnaleziony " autorstwa Moniki Mimi i Sebastiana na spacer w moje okolice, pełne jurajskich skał ...
Dawkuję sobie ich książkę po kawałeczku, co by nie za spiesznie ...
Prosta w formie, o życiu, inspiracjach, podróżach, gotowaniu ... i tak sobie tego czasu szukam.
Raz uda się więcej, raz mniej, ale zawsze warto ... szukać i odnajdywać.
Uwielbiam takie spacery, choć teraz trochę jakby mniej ...
Przysiąść na skale, poczytać, podumać, pooddychać ...
Uwielbiam takie spacery, choć teraz trochę jakby mniej ...
Przysiąść na skale, poczytać, podumać, pooddychać ...
Marce pomogła mi to uwiecznić ...
***********
Chciałam jeszcze serdecznie podziękować Krys za wygrane u niej cukiereczki.
Miał być " miętowy woreczek ", a wraz z woreczkiem i miętą przyfrunął do mnie anioł i podkładka jeszcze - na dodatek w szarościach :))
To ci dopiero niespodzianka i jak tu nie wierzyć w Anioły ;))
***********
W następnym wpisie - jak wykorzystałam ten czas po kawałeczku i z trudem - odnaleziony ;))
A tymczasem troszkę miłej muzyki
Udanych dni , pozdrawiam Was ciepło :)
oj warto, warto i to jeszcze jak!
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz wspaniałe widoki i okolice, a jak z czytadłem, co to zostaje na dłużej to już relaks podwójny w takiej scenerii...:)))
Buziak na dobranoc kochana:*
:)okolice do spacerów i nie tylko idealne ;)
Usuń... uwielbiam czytać w plenerze, jakoś tak inaczej to smakuje ;))
Miłej nocy :*
Cudne, klimatyczne zdjęcia robi Twoja Marce:) A okolice macie rzeczywiście bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję Kochana, okolice rzeczywiście mocno cieszą oczy ...
UsuńPozdrawiam :*
Warto szukać takich ulotnych chwil, łatwiej potem stawiać czoła codzienności. Piękne zdjęcia, piękny czas... Życzę Ci wielu takich chwil. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, zdecydowanie łatwiej, dziękuję za miłe słowo i miłego dnia życzę :*
UsuńA ja bylam kiedys w Jurze-Krakowsko-Czestochowskiej i jestem tym miejscem oczarowana,a drobiazgi wygralas bardzo oryginalne aniolka w takiej sukieneczce jeszcze nie wydzialam i jestem pod wrazeniem,fajny jest:P
OdpowiedzUsuń... oczarowana to dobre słowo, rzeczywiście można się tu u nas zapomnieć na chwilkę ...
Usuńfajny, fajny :)) Udanego dnia Ewelinko :*
Powinnam sięgnąć po tę książkę koniecznie...
OdpowiedzUsuńOlgo wspaniałe masz okolice, widoki, krajobrazy zachwycają;)
Wygranej gratuluję, piekne prezenty;)
Pozdrawiam cieplutko
Polecam Justynko, warto :)
UsuńDziękuje i udanego, słonecznego dnia życzę :)
Muszę sięgnąć po tę książkę :)Piękne masz okolice.Miło mi, że sprawiłam Ci przyjemność:)pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :)
UsuńDziękuję Ci Kochana raz jeszcze :*
Miłego dzionka :)
Cudowne zdjęcia :) a po książkę postaramy się sięgnąć jak nam tylko na to czas pozwoli, bo też u nas coś kiepsko ostatnio z tą czasową wolnością :)A cukierasy sympatyczne!!! Pozdrawiamy ciepło.
OdpowiedzUsuńja nie wiem hihihi ... ten czas to się chyba skurczył, czy co? ... skoro nam wszystkim go brakuje ;)))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
świetne masz okolice , a ksiąka jak dla mnie super tez odnajduje swój czas ;)
OdpowiedzUsuńanioły sa wszedzie :*
pozdrawiam
Ag
Ach te Anioły - dobrze, że są i czuwają ;))
UsuńPozdrawiam :)
Sliczne zdjęcia, miło nacieszyć oko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńUwielbiam te Twoje okolice..trochę i moje...ale ja już coraz dalej od nich...
OdpowiedzUsuńZawsze miło wrócić ...
UsuńPozdrawiam :)
Chętnie bym poczytała, ale gdzie ją zdobyć? Zawsze jestem do tyłu z blogowymi publikacjami... Niesamowite masz widoczki w okolicy :)
OdpowiedzUsuń