Dawno nie było u mnie cukiereczków.
Tak więc z wiosną i cudownym majem ogłaszam u mnie zabawę.
Wiosenne candy.
A cukiereczkiem będzie - łapacz snów.
Zasady zabawy :
*w zabawie może wziąć udział każdy, kto tylko ma na to ochotę
*należy zostawić pod postem komentarz z odpowiedzią na jedno pytanie : za co lubisz wiosnę ?
*na bocznym pasku swojego bloga umieścić podlinkowane zdjęcie
*osoby nie posiadające bloga mogą brać udział,
dodając do komentarza swój adres mailowy
Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie mnie częściej odwiedzać i dodacie mój blog do obserwowanych :)
Można też polubić mnie na Facebooku
albo Instagramie
Candy trwa do 21 czerwca.
Zdjęcie do podlinkowania
Z serdecznym pozdrowieniem :)
Dlaczego lubię wiosnę?! hm.....wiosna daje mi nadzieję....wyznacza drogę do czegoś nowego...niekoniecznie lepszego.
OdpowiedzUsuńLubię wiosnę za bzy i za konwalie i za zieleń spowijającą świat koronką młodych listków, za coraz dłuższe wieczory , za spacerki po lesie i za ciepełko którego coraz więcej (przynajmniej teoretycznie) ;)
OdpowiedzUsuńWiosnę lubię za słońce, ciepło, kwiaty, budzącą się przyrodę i moje dzięki temu pozytywne nastawienie do życia :)
OdpowiedzUsuńLubie wiosne za ..... za pierwsze promienie slonca ktore obsypuja mnie piegami.
OdpowiedzUsuńLubie za ta zielen na drzewach.....
Lubie za to, ze jest pora roku wielkich zmian w moim zyciu, w zyciu mojej malej rodziny. To wiosna poznalam mojego meza, to wiosna wzielismy slub, to wiosna urodzil sie moj synek, wiosna urodziny obchodze i ja i wlasnie wiosna moj maz "narodzil sie na nowo" <3
Lubie wiosnę po prostu za to, że jest! Najpiekniejsza pora roku, w której wszystko budzi się na nowo do życia... Ale tegoroczną lubię szczególnie, bo tę "pobudkę" obserwuję razem z moim 2-miesięcznym synkiem - jego pierwsza wiosna :-)
OdpowiedzUsuńe.migielek@gmail.com
Oooo... Jaki śliczny łapacz snów... Być może uda mi się sprawić sobie fajny prezent na urodzinki :)
OdpowiedzUsuńNo więc, ja wiosnę lubię za wycieczki rowerowe wśród kwitnącego rzepaku, bzu i czosnku niedźwiedziego w pachnącym lesie... Za budzącą się, świeżą zieleń wszędzie wkoło... Za śpiew ptaków, które w popłochu zbierają materiał na gniazdka... Za leniwe poranki w ogrodzie, z kubkiem kawy, podziwiając jak wszystko wkoło rośnie... No i za pierwszy zapach świeżo skoszonej trawy :) Kocham patrzeć na budzącą się do życia przyrodę!
Pozdrawiam serdecznie - Magda
Olgo...lubię wiosnę za to, że jest:) Staję w kolejce i liczę na wygraną. Jesli wygram, to łapac snów zagości w pokoju Hani. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZa nowe życie!
OdpowiedzUsuńŁapacz snów jest śliczny i fajnie byłoby powiesić go w pokoiku wiosną narodzonej małej dziewczynki:)
Jaki cudny łapacz! :)
OdpowiedzUsuńZa co lubię wiosnę? Za to że robi się zielono w koło :) Za to że słoneczko coraz mocniej przygrzewa :)
Za to że wolny czas można spędzać aktywnie na powietrzu :)
Piękny! Mam takie dwa, ale nie wiedziałam, że to się tak nazywa.
OdpowiedzUsuńWiosnę uwielbiam za zapach wilgotnej ziemi, zieleń młodych liści, słodką woń bzu, cykanie świerszczy i pierwsze wieczorne koncerty żab (których w tym roku nie będę słyszała, bo się wyprowadziłam :() i za rowerowe wycieczki z moim F. <3
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona pora roku, więc kocham w niej każdy element, no może poza pierwszymi komarami :D
Piękny ten łapacz!
Jak można nie lubić wiosny...? :-)
OdpowiedzUsuńZa co ja ją lubię? Za zapachy i kolory. Za poranne mgły i słońce świecące mi w oczy, jak jadę do pracy :-)
Łapacz snów cudny - będzie doskonały do mojego nowego domu :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja wiosnę uwielbiam!!!! Kocham ją za piękny maj, za kwitnące bzy. za nadzieję , lepsze jutro, słońce i wiatr we włosach. Kocham ją za radość pięknych poranków i za dłuższe dni.Za to, że wszystko budzi się do życia. Wiosna czuję się lepiej, jestem weselsza, częściej się uśmiecham i chce mi się żyć !!!! niech żyje wiosna ;-) adres email : agawegner@o2.pl
OdpowiedzUsuńWitaj. Wspaniały ten łapacz snów. Może dla mnie złapie cudowne, wiosenne sny :-). A wiosnę lubię za to że są konwalie a jak zaczynają kwitnąć to wiem że zbliżają się moje urodziny :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do zabawy, cudny ten Twój łapacz snów :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny jest :))
OdpowiedzUsuńIleż to ja już razy się brałam za to, żeby skonstruować córce taki łapacz snów! ;)) Twój jest przepiękny, więc grzecznie staję w kolejce i trzymam za siebie kciuki ;)) Obserwatorem jestem od dawna, zaglądam często i podziwiam twoje prace cichutko :)) Pozdrawiam serdecznie, Ania.
OdpowiedzUsuńNo tak, z wrażenia nie napisałam za co lubię wiosnę! ;)) Za słońce, za ciepło i za wszechogarniającą ZIELEŃ! O tak... :))
UsuńChętnie stanę w kolejce :-) po ten bajkowy przedmiot
OdpowiedzUsuńa wiosnę lubię za pracę w ogrodzie, za to, że po zimie można coś wskrzesić i że z każdą chwilą rozwija się listek, kwiat .... i za kurczaki w kojcu, i za moje urodziny :-)
Pozdrawiam cieplutko
Za co lubię wiosnę?
OdpowiedzUsuńZa trele ptaków radosne,
za słońce i wesołą minę,
za wiatr czeszący czuprynę,
za kwiaty, uśmiech i pąki
za motyle, ptaki i bąki.
za radość i pozytywne myśli,
bo na wiosnę wszystko się ziści :)
Zabieram banerek tutaj : http://kreatywnawwolnymczasie.blogspot.com/
Pozdrawiam wiosennie :)
Za co lubię wiosnę? Za botki, trampki, jezzówki, czółenka i balerinki, które mogę nosić ze względu na piękną pogodę:) Pozdrawiam serdecznie i umieszczam banerek w zakładce wasze candy:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj dzięki łapaczowi snów i ... wsiąkłam.
OdpowiedzUsuńZa co lubię wiosnę?? Hm... czy ja w ogóle lubię wiosnę?? Najbardziej za to, że budzi mnie z zimowego snu i już nie przesypiam każdego wolnego popołudnia :)
Za co lubię...? Za to że wszystko się zaczyna. Za początek. Za nadzieję, która w zimie jakby śpi. Za światło i ciepło. I jeszcze za łóżko na tarasie i moją własną sałatę w warzywniku.
OdpowiedzUsuń:)
Łapacz snów...marzenie...
OdpowiedzUsuńZa co lubię wiosnę? Za słońce, za dłuższe dni, za zieleń, za konwalie i bzy, i jeszcze za zupę szczawiową:) Pozdrawiam:)
http://robietocolubie.blogspot.com/
Za co lubię wiosnę? Za budzącą się nadzieję oraz za promieniujące w brzuchu uczucie ciepła, mówiące, że już za chwileczkę wszystko zacznie się od nowa. Nowa radość, nowe postanowienia, nowe kroki do przodu, nowe podróże małe i duże. Wiosnę uwielbiam też za oczekiwanie. To czas wypatrywania nowych znaków życia. Dla mnie to również czas zwiastujący, że już za chwileczkę rozpocznie się utęskniony zjazd indiański - Szkoła Młodych Wilków, organizowany w malowniczych Łazach koło Żuromina od kilkunastu lat. To właśnie tam, jako trzynastoletnia dziewczyna, wyplotłam swój pierwszy łapacz, który do tej pory wisi nad moim łóżkiem. To właśnie tam zrodziła się moja miłość do indiańskiej filozofii życia, ozdób i życia w harmonii. I chociaż dziś niewiele mam już wspólnego z kulturą indiańską, to z wielką przyjemnością chociaż na chwilę wpadam na zloty, aby poczuć równowagę, wyciszyć się i nabrać sił na kolejny długi rok. Mój łapacz przypomina mi o tym, jak ważna w życiu jest równowaga i zgoda ze samym sobą. Ten pokochałam od pierwszego spojrzenia na Instagramie. :)
OdpowiedzUsuńŁapacz snów jest cudny, wprost stworzony do mojej sypialni ;-) Chętnie się dołączę do zabawy. Mam nadzieję, że nie odpadnę po stwierdzeniu, że za wiosną nie przepadam za bardzo, bo wiąże się to u mnie z katarem i kichaniem ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na moje candy - jeszcze tylko dzisiaj!
Pozdrawiam!
a ja wiosnę uwielbiam wprost - za zapach bzu i konwalii, za ogródkowe magnolie, za zwiewne sukienki w cieplejsze dni, za zapach powietrza po pierwszej burzy z deszczem, za długie dni i późne noce, za tę wiosenną beztroskość (nawet jeśli tylko mentalną), za żółte dywany rzepaku, za rowerowe wycieczki, za truskawki, za....
OdpowiedzUsuńNie ma chyba rzeczy za która bym jej nie lubiła. Wiosnę kocham za wszystko! Biorę udział!
OdpowiedzUsuńJak można nie kochać wiosny i budzącego się życia?? Wiosna, mimo mojego silnego uczulenia, jest najpiękniejszą porą roku. Porą, w której po długich zimowych wieczorach z przyjemnością wystawia się buzię do słońca. Porą, w której w moim domu jest mnóstwo kwiatów. Pora, w której można poczuć się jak małe dziecko i pogrzebać bez wstydu w ziemi ;)) Porą, od której wszystko się zaczyna...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie borę udział :))
Uwielbiam wiosnę za kojącą oczy żywą zieleń młodych listków.
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej za zapach..
OdpowiedzUsuńi ja się zapiszę piekny łapacz snów
OdpowiedzUsuńa wiosne lubię za to ,ze wszystko budzi się do życia jest radosnie swiezo zielono mozna oddychać pełna piersią :)))
pozdarwiam
Witam :) Do zabawy z przyjemnością się dopisuje, może mi się poszczęści?
OdpowiedzUsuńWiosnę lubię, nawet baaardzo, zwłaszcza po zimie, która zamienia się w szarość i chlapę... rodzące się życie nastraja mnie zawsze optymistycznie i daje mnóstwo nadziei, na coraz cieplejsze dni. Pozdrawiam :)
Banerek na bandaolafa.blogspot.com – zapraszam.
OdpowiedzUsuńA wiosna to taka piękna pani, która wietrzy poduszki i szafę, i sprawia, że wychylamy buzie do słońca i wiatru... Przepadam za nią.
Pozdrawiam, Monika
Uwielbiam produkty by Olga i jestem tu od dawna, więc czuję się i ja zaproszona do zabawy :)) Taki łapacz snów bardzo by mi się przydał do kącika maleństwa, który będę urządzać. Banerek chwytam do mnie. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńPiękny łapacz! Wiosnę lubię za kwitnące drzewa i krzewy, co ciepło, za to że można porzucić kozaki i grube kurtki, za to że dnie są długie i że bardziej chce mi się żyć.
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce i cierpliwie czekam :-) pozdrawiam!
Piękny łapacz, więc i ja się ustawię w tej długaśnej kolejce. Za co lubię wiosnę? chyba nie będę oryginalna jak napiszę, że za piękną zieleń, kwiaty pachnące obłędnie i za wspaniały rozwój całej przyrody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i umieszczam baner :-)
Piękna ozdoba - chciałabym taką mieć :)
OdpowiedzUsuńA wiosny nie da się nie lubić. Za to, że można zrzucić zimowe kurtki i kozaki. Za to, że wszystko wybucha zielenią. Za to, że słychać świergot ptaków. Za to, że dzień się wydłuża i da się to zauważyć :)
Wklejam banerek tutaj :)
U mnie ze spaniem różnie bywa. Więc łapacz snów, szczególnie tych złych, bardzo się przyda. A wiosnę lubię za to ogólne podniecenie w przyrodzie towarzyszące budowaniu gniazd, zapylaniu kwiatków, wypuszczaniu listków itp.
OdpowiedzUsuńWiosna to przede wszystkim dla mnie ZAPACHY! Wiosną pachnie wszystko, zaczynając od gleby po świeże liście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Wiosnę uwielbiam za delikatny ciepły wiatr w wykrochmalonych firankach, za nieśmiałe słonko o poranku, za bez i konwalie, za zieleń. I za to, że jest:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Katarzyna
P.S. Przepiękny łapacz snów:-)
Wiosną lubię... słońce, zieleń wokół i kolory, które ożywają po zimie
OdpowiedzUsuńhttp://uoliuoli.blogspot.com/
POzdrawiam Ola
Wiosnę lubię za te małe zielone listki rozpoczynające swoje życie, za kwitnące wiśnie i promyki słońca tuż po przebudzeniu.. Za coraz dłuższy dzień i poczucie, że się chce.. Wszystkiego się chce, żyć się chce :) A ten piekny łapacz już widzę na ścianie za naszym łóżkiem... Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńZapisuję się :).
OdpowiedzUsuńWiosnę lubię za budzącą się do życia ziemię. Cudowne odcienie zieleni i wszystko w rozkwicie, najbardziej pachnąca pora roku.
Rany, to jest śliczne!!!
OdpowiedzUsuńZapisuję się i wklejam obrazek na swego bloga. Polubiłam też FB i Insta ;)
Za co kocham wiosnę? Za te żaby rechoczące wieczorami, za słowiki śpiewające w maju, za ciepłe noce, kiedy można siedzieć przed domem przez pół nocy i gawędzić z przyjaciółmi :) Za zapach bzu, za komunijne konwalie i za tan jedyny w swoim rodzaju zapach ciepłego, wiosennego powietrza. Wiosnę najpierw zaczyna się czuć - nosem ;)
Pozdrawiam :)))
Dlaczego lubię wiosnę? Bo kocham jej zapach !
OdpowiedzUsuńBanerek wisi już na blogu.... o tu ------> Mój blog Ma i Bla
I ja dopisuje się do ogonka. Banerek u mnie na blogu, więc zapraszam z rewizytą http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/ Za co kocham wiosnę , za jej kolory , dźwięki i zapachy . Za długi dzień i piękne niebieskie niebo, za to ,że wszystko rodzi się do życia , za jej energię
OdpowiedzUsuńJest taki śliczny! Zapisuję się :)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo niezręcznie bo przecież tak długo się nie odzywałam... :-( ale teraz moja wewnętrzna potrzeba by mieć coś tak pięknego zwyciężyła i biegnę napisać ,że chcę przytulić i zaopiekować się tym magicznym ( na pewno!!!) amuletem.
OdpowiedzUsuńA za co lubię wiosnę...tak naprawdę to za nią nie przepadam... bo wiecznie załzawione, szczypiące oczy i cieknący nos zaciemnia pole widzenia i nie potrafię dostrzec w całej pełni jej uroku... znacznie bardziej wolę leniwą spokojną jesień :-)
całuję.
D.
Jako dziecko nie lubiłam wiosny- nie było przerw w szkole a jak były to krótkie, było ciepło a nam kazano siedzieć w ławkach szkolnych, dużo nauki, poprawianie stopni. och jak ja tego nie lubiłam. Z czasem, gdy ze szkoły się wyszło i był czas na podziwianie piękna przyrody wiosnę pokochałam jak żadnej innej pory roku. Uwielbiam, ze robi się jasno, że ptaki świergolą i wraz ze słoneczkiem budzą ze snu. Uwielbiam, ze to zapowiedź lata i przerwy. Uwielbiam pączki i kwiaty na drzewach, te ogrody co rozkwitają i pokazują, że żyją pełną parą. Uwielbiam ogrom kolorów kwiatów i soczystą zieleń trawy. Jak tu nie kochać wiosny ??? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosnę za to, że wszystko budzi się do zycia - zwłaszcza ja po wyleniałej zimie jestem pełna energii :D
OdpowiedzUsuńWiosnę lubię za ćwierkanie ptaków :)
OdpowiedzUsuń