Dziś piątek.
U mnie bardzo intensywny.
Rano pieczenie chlebka,pyszny tylko ciężko wychodził z blaszki i nieco zdeformowany ;)
Potem z mężusiem na narty,oj kondycja u mnie słabiutka,a bieganie na nartach to sport dość wyczerpujący.Teraz czuję każdy mięsień,od paluszków u rąk do paluszków u stóp.
Potem obiad.
Drutowanie- dzierganie.
I jeszcze porządkowanie pamiątek i umieszczanie ich w odnowionych szafkach,
które pokażę w innym wpisie - Marce pomagała.
Wieczorem oczywiście obowiązkowo lista przebojów programu trzeciego - uwielbiam.
Kiedyś nawet udało mi się dodzwonić
i kiedy usłyszałam w słuchawce głos Helen zapomniałam po co dzwonię ;)
A zrobiłam wtedy niespodziankę mężowi i w 33 urodziny życzenia składał mu pan Marek Niedźwiedzki :)
Raz w życiu udało mi się go zaskoczyć :)
I tak oto koniec dnia.
To jeden z moich ostatnich projektów.
Zawieszki w stylu shabby chic.
Zawieszki w stylu shabby chic.
Serduszka ubrane w dzianinę.
Miejsce pierwsze z listy Trójki
O matko a te jakie cudne!!
OdpowiedzUsuńŚlicze te serduszka. Jesli nie masz nic przeciw może kiedyś zrobie sobie podobne.
OdpowiedzUsuńBuziole w niedziele
urocze:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne te serduszka...takie delikatne,romantyczne - piekny klimat
OdpowiedzUsuńPrzecudne są! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - to moje ulubione :)
Usuń