Poprzedni wpis miał być ostatnim świątecznym ...
okazało się jednak, że dzień poukładał się jak nigdy, bardzo składnie.
Sałatka gotowa, sernik pachnący stygnie sobie w spokoju, pasztet robiony we dwoje już się dopieka ...
mam więc chwilę, aby pozaglądać na Wasze blogi i z ochotą poskładać życzenia ...
i co tu zastaję .... oczy przecieram ze zdumienia .... inwazja szaraków ... hihihi
zaskoczenie ogromne, nie spodziewałam się takiej Waszej reakcji ...
zaskoczenie ogromne, nie spodziewałam się takiej Waszej reakcji ...
Ogromnie się cieszę, że mogłam Wam choć troszkę umilić ten zimowo- wiosenny czas ...
Dziękuję Dziewczynki za ciepłe słowo o mnie :***
Ja tylko tak skromnie, co by sprawić radości troszkę, słowem pisanym, kawałkiem filcu ...
chciałabym wysłać jeszcze więcej, ale czasu brak i fizycznie niemożliwe to jest,
niestety ku bolączce mego serca, bo nie chciałabym aby ktokolwiek poczuł się pominięty ...
i tym Wszystkim życzenia świąteczne jeszcze raz gorące składam.
Dla Was więc troszkę wiosny.
U mnie sporo kwiatów, białych, jasnych, troszkę gałązek, które po dwóch tygodniach listki pokazały ...
I kolorowe pisanki mojej Mamy ... co by nie było, że u mnie zawsze monotematycznie ;)))
hihihi moje kolory też są, taka natura co tu zrobić ;)
Za wierszykami, tymi z życzeniami nie bardzo przepadam,
ale jeden który kiedyś dawno temu przesłała mi moja przyjaciółka Iza pamiętam i bardzo go lubię ...
Kolorowe pisanki
pełne kwiatów dzbanki
i wszystko raduje się w nas
bo nadszedł Wielkanocy czas ....
Dokładnie opisuje to co teraz czuję ...
Radujcie się więc i wspaniałych Świąt raz jeszcze !!!
Do miłego :)