niedziela, 24 stycznia 2016

Zimowa kawa ... małe dzierganie ..... czyli swetry dla kubeczków :)


Sweterki na kubeczki to nie pomysł z tego roku, robię je od trzech lat.
Ale wciąż niezmiennie wzbudzają ciepłe odczucia.

Na zimę idealne, choć nie tylko - dla zmarzluchów na cały rok ( może z wyjątkiem letnich upałów ;)

Lubię je robić i obdarowywać bliskich i znajomych ... 
Sama też używam :)

Kawa w takim "ubranym" kubeczku smakuje wyjątkowo ;))











Kiedy dostaję takie zdjęcia , buzia mi się sama śmieje :)




 Na zimę dzianina jest najlepsza, kocyk i gorąca kawa albo herbatka - co kto lubi 
i od razu robi się przytulniej :)

Zatem życzę 





wtorek, 12 stycznia 2016

Błękit, biel ... kolory zimy w czapce zaklęte ... wrobione w skandynawskie wzory


Dzisiejszy wpis to właściwie kontynuacja poprzedniego.
Ten sam mroźny dzień, las ten sam, ten sam szal, tylko zmiana czapki :)
Ta - w zgaszonym błękicie i bieli, zamówiona przez Matyldę dwa lata temu ... doczekała się realizacji. 
Po drodze przeszła szereg modyfikacji ... i wreszcie jest.
Rozrysowałam sobie wzór renifera na kartce i wrobiłam w czapkę.
Dodałam delikatny szlaczek i paseczki.

Skandynawskie wzory zawsze mi się podobały.
Troszkę się trzeba na przeplatać, ale efekt końcowy cieszy oczy.
Matylda zachwycona - a to najważniejsze :)

Czapka z wełny merynosów cieplutka i milutka.

Zdjęcia robiła Marcelina 











Na dziś koniec mroźnego lasu ... słyszałam zapowiedzi, że zima wraca ... ze śniegiem i mrozem :)
Czapeczki będą potrzebne ... lecę więc do drutów.

*********

Ostanie dni przyniosły smutną wieść, odszedł David Bowie.
Artysta w pełnym tego słowa znaczeniu ... dziś więc troszkę jego głosu ... ku pamięci.


 Pozdrawiam życząc Wam dobrych dni :)

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Ciepła, gruba czapka w kolorze głębokiej zieleni .... i szal big chunky ... na mrozy :)


Mam wiele zaległości ... wiele zdjęć ... wiele moich dziergadeł do pokazania ...
Dziś jednak pokażę czapkę i szal - można powiedzieć "jeszcze cieplutkie"

Lubię dziergać, kocham wręcz ... dla siebie jednak zdarzy mi się może raz na rok ;)
Ale w tym roku za to podwójnie !!
Już kilkakrotnie wspominałam, że taki odcień zieleni lubię najbardziej.
Ciemny, głęboki, soczysty ... taka leśna zieleń - ciemnego, mokrego, głębokiego lasu ...

Szukałam, szukałam aż znalazłam ... a nie było łatwo ...
Teraz mam nową czapkę, prostą, grubą, cieplutką ...
Przydała się bardzo na te mrozy siarczyste :)






Zrobiłam sobie też gruby, długi, szary, cieplutki  szal, dawno mi się marzył ... znalazłam pod choinką ;))



 Pojechały moje dzieci do lasu, na dworze -16 stopni, to były bardzo szybkie zdjęcia ... lubię jak razem działają 
Zdjęcia robiła Marcelina
Na zdjęciach Matylda bo ja siebie na zdjęciach nie bardzo lubię...





 Ale aby nie było, jedno dam, bo mój ci ten komplecik jest ;)
Znalazłam w tym czasie świątecznym nawet troszkę śniegu ... po dwóch dniach zniknął, ale ile radości !!
 

Do lasu pojechała też druga czapka ... Matylda czekała na nią dwa lata ... 
ale o niej następnym razem ...

*************

A muzyka dziś ... po pierwsze lubię, po drugie śnieg w nazwie , po trzecie z zielonym w tle ;)



Pozdrawiam ciepło, bo jakże by inaczej kiedy mamy prawie - 20 



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...